sobota, 12 listopada 2016

2

Niestety przegraliśmy mecz, co oznacza że Eliza wraca do Polski. Dokańczam herbatę która jest już zimna i idę do swojego pokoju. Przeniosłyśmy się z siostrą do Bełchatowa pod koniec czerwca gdy skończyłam szkołę. W pierwszym tygodniu w nowym mieszkaniu poznałam sąsiada z naprzeciwka Norberta, który jest straszną gadułą i zapalonym kibicem siatkówki, o której potrafi opowiadać godzinami. Wziął sobie za cel poprawienie jej tym humoru co przyniosło odwrotny skutek. Na szczęście moi kuzynkowie są w Brazylii i męczą mnie jedynie telefonami. Kiedyś wpadli z niezapowiedzianą wizytą w środku nocy, miałam ochotę ich wtedy udusić.

Kilka dni później Eliza lądowała na lotnisku w Warszawie z siatkarzami. Zandra wiedziała że jej siostra znowu zacznie opowiadać o siatkówce i jeśli po raz enty o tym usłyszy to dosłownie udusi swoją siostre. Wystarczy jej to, że Norbert nie może przeboleć przegranej i przychodzi jej się wyżalić.
-Cześć Zandra!- na klatce schodowej spotkałam mojego "ulubionego" sąsiada- Jak dzionek?- zapytał, a ona w odpowiedzi popukała się w czoło u ruszyła schodami w dół.
Wybiegła przed blok i ruszyła biegiem w stronę parku. Uwielbiała biegać odkąd przestała trenować plażówkę, ale jeden wypadek zrujnował jej marzenia.
    Rok 2014
Sierpień. Właśnie wygrałam finał młodzieżowego  turnieju piłki siatkowej z moim partnerem do gry Wojtkiem. Z medalem wracam do domu śpiewając po drodze We are the champions na całe gardło. Przechodnie kręcą głową na mój widok, już dawno przyzwyczaili się do moich ekscesów. Stoję na światłach gdy zapala mi się zielone światło, wchodzę na jezdnie i słyszę pisk opon później ból i ciemność...
Obudziłam się w szpitalu, okazało się że jakiś kierowca myślał, że zdąży czmychnąć jeszcze na żółtym świetle i wpadł na mnie z pełną prędkością. Mam poharatane całe prawe udo. To cud, że lekarzom udało się je poskładać. Potem był gips, rehabilitacja, o zawodowej siatkówce plażowej mogłam pomarzyć.
Od tego momentu zamknęłam się w sobie i ciężko mi było się pozbierać. Bartek z Marcinem nie pozwalali mi się całkowicie zamknąć na świat. Siłą zaciągali mnie na treningi i mecze.  
Jedynie mogła pomóc operacja w Nowym Jorku za niebotyczną cenę.

Cały dzień spędziła poza domem gdy wróciła po bieganiu wzięła prysznic i poszła na zakupy bo lodówka świeciła pustkami. Eliza wróciła do domu wieczorem. Wyściskała siostrę i zaprowadziła do kuchni na kolacje. Potem siostra zamęczyła ją całą historią z Brazyli i dopiero przed 3 w nocy poszły spać.

Następnego dnia obudziło ją walenie w drzwi. Ktoś usilnie dobijał się do ich mieszkania.
-Zandra otwórz!- usłyszała Norbert- Wstawaj mam zarąbistego newsa!
-Otwórz te cholerne drwi- usłyszała siostrę z sąsiedniego pokoju
Zwlekła się z łóżka ledwo przytomna i poszła otworzyć drzwi.
-Tylko nie wrzeszcz!- wyszczerzył się chłopak- PGE Skra wymyśliła konkurs na grupę siatkarską która przez cały sezon będzie z nimi jeździć, i wysłałem zgłoszenie- blondynka posłała mu spojrzenie "i dlatego budzisz mnie wcześnie rano"- I wygrałem go- pomachał jej przed nosem jakąś kartką.
Złapała ją i zaczęła czytać

     Serdecznie gratulujemy Panu Norbertowi Kowalskiemu wygrania naszego kokursu na młodzieżową siatkarską drużynę. Prosimy o zgłoszenie się Pana i reszty uczestników do naszej siedziby w Bełchatowie na ul. Dąbrowskiego 11 w raz z resztą uczestników
  • Brajanem Wojciechowskim
  • Aleksandrą Jurecką
Zamrugała kilkakrotnie i spojrzała na chłopaka z mordem w oczach.
-Nie żyjesz!- wrzasnęła i rzuciła się z paznokciami na chłopaka, któryw ostatniej chwili zdążył się odsunąć i schować za wyspą w kuchni.
-Ja wiem, że trenowałaś wcześniej siatkówkę, a ja z Brajanem tez gram w młodej Skrze i potrzebowaliśmy trzeciej osoby- tłumaczył się
-Nie może grać- w kuchni pojawiła się Eliza- Cześć Norbert- przywitała się
-Ale nikt jej nie kazuje, przecież mamy TYLKO jeździć- powiedział dobitnie
-Co ci Zandra szkodzi?- zapytała Eliza, a młodsza siostra przewróciła oczami i kiwnęła głową wiedząc, że tego pożałuje.
************************************************************************************
Przepraszam. Wiem że mnie długo nie było, a rozdział jest pisany na szybko.
Obraz znaleziony dla: bartosz bednorz