środa, 17 sierpnia 2016

1

Wszyscy myślą że od zawsze byłaś mało mówną osobą, ale się mylą. Kiedyś byłaś roześmianą, pełną życia dziewczyną. Pewne wydarzenia sprawiły że zamknęłaś się na świat zewnętrzny i nikt nie ma do niego dostępu. Wyjątkami są twoi dwaj kuzyni którzy nie dadzą ci nigdy spokoju, bo wiedzą że jeśli odpuszczą to już nigdy nie wróci stara Zandra.

W tej chwili siedzę w salonie na fotelu opatulona kocem i patrzę na mecz naszych siatkarzy. Nie powiedziałam wam ważnej rzeczy Eliza załapała się na drugiego fotografa Reprezentacji Polski na IO w Rio.
Matka normalnie prawie padła jak się o tym dowiedziała i do tej pory chodzi dumna jak paw. Cud że jeszcze się mnie nie czepiła i mam nadzieję że to nie nastąpi.
No ale dość o mnie czas wrócić do rzeczywistości. Za chwile zacznie się ćwierćfinał Polska- USA i trzeba się skupić. Żeby nie było nie jestem żadną hotką. Mecze są dla mnie rozrywką i nie patrzę na nie by jarać się klatą Kurka, chodź według mnie za jakieś dwa lata te jego zakola się złaczą i będzie miał taką śmieszną kitkę (bez obrazy dla fanek Kurka, piszę moje spostrzeżenie i wczuwam się w rolę bohaterki).
************************************************************************************
Dodaje pierwszy rozdział i liczę na wygraną naszych. Ostatnio wytypowałam wygraną Kanady nad Włochami to teraz typuje wygraną po tie breaku Polaków i mam nadzieję że i tym razem się sprawdzi.

Prolog

Cześć jestem Aleksandra "Zandra" Jurecka mam 17 lat i od września zaczynam trzecią klasę liceum w Bełchatowie. Jestem  spokojną i normalną dziewczyną ale nie zaliczam się do cichych szarych myszek bo jak mnie ktoś naprawdę wkurwi to nie ma co zbierać.
Co do mojej rodziny to mam starszą siostrę Elizę która potrafi godzinami ślęczeć przed lustrem i matkę która jest chirurgiem w Łódzkim szpitalu. Ojca wolę na oczy nie widzieć, ostatnim razem skończyła się jego wizyta remontem mojego pokoju bo wszystko porozwalałam. Jestem normalną zwyczajną dziewczyną.
************************************************************************************
Obiecałam częściej rozdziały, ale laptop ześwirował i do końca wakacji jestem uziemiona bez dostępu do internetu. Całą moją wcześniejszą koncepcje co do bloga szlak trafił i niechcący go usunęłam dlatego  zaczynam od początku.